
Rękodziełem zaczęłam interesować się już w szkole, gdzie uczyliśmy się haftu krzyżykowego – mówi Pani Urszula – Po śmierci męża powróciłam do pasji.

Wyszywaniem poduszek Pani Urszula zajęła się 4 lata temu. Jej prace cieszą oko rodziny. Często wykonuje prace w celu przekazania jako prezent.

Nasza bohaterka jest pracującą emerytką. Pracuje w sklepie a swój wolny czas dzieli pomiędzy ogrodem a wyszywaniem, które są dla niej odskocznią od codzienności.


